16 mar 2014

Najlepsze zajęcia fitness

W ostatnim poście obiecałam, że napiszę o zajęciach fitness na jakich już byłam :) Do tej pory udało mi się być na TBC, Cellu Stop + interwał i dwa razy na Fat burn. Najmniej przypadły mi do gustu zajęcia TBC ze względu na to, że po powrocie do domu bardzo bolało mnie kolano :( Chyba szybko nie zdecyduję się na tego typu zajęcia. Chciałabym opisać Wam krótko jak prowadzone są te zajęcia. Mam nadzieję że osobom które wybierają się na fitness pierwszy raz ten post pomoże w wyborze zajęć :)

TBC + brzuch
Nie wiem czy tak jest w przypadku wszystkich zajęć tego typu, ale te na które trafiłam przez pierwsze 30 minut skupiały się na ćwiczeniach z wykorzystaniem stepu. Dużo było ćwiczeń na nogi i pośladki stąd podejrzewam mój ból w kolanie, bo od pewnego czasu staram się nie robić squatów, lub robić je w małych ilościach. Druga cześć zajęć to przede wszystkim ćwiczenia na brzuch. Zajęcia nie były łatwe, ale czułam lekki niedosyt bo spodziewałam się konkretnego wycisku :) Uwielbiam ćwiczyć z wykorzystaniem stepu, gdybym miała w domu więcej miejsca na pewno bym sobie go kupiła. Podsumowując TBC to zajęcia ogólnorozwojowe, poćwiczymy na każda część ciała. Jeżeli nie chcesz skupić się na wysmukleniu konkretnej części ciała lub spaleniu większej ilości tłuszczyku te zajęcia są jak najbardziej dla ciebie :)

Cellu Stop + interwał
Nawet nie wyobrażacie sobie jak przeklinałam pod nosem robiąc każda kolejną rundę interwałów. Szczerze są to najcięższe zajęcia na jakich kiedykolwiek byłam. W połowie miałam już dosyć, pot lał się po mnie strumieniami. Patrzyłam na dziewczyny obok, widziałam rezygnację w ich oczach i ogromne zmęczenie. Sama wyglądałam zapewne podobnie, ale powiem Wam, że po zakończeniu byłam z siebie bardzo dumna. Zajęcia przeplatane są biegiem, podskokami i wskakiwaniem na step. Ćwiczenia interwałowe trwały ok. 40 minut. Później były już tylko ćwiczenia na brzuch i ręce. W związku z tym, że w nazwie jest Cellu Stop dużo ćwiczeń było typowo na nogi i pośladki, czyli miejsca najbardziej dotknięte cellulitem. Pomimo tego, że było sporo squatów moje kolana nie ucierpiały :)  Podczas zajęć spalamy bardzo dużo kalorii, ale przed przyjściem na zajęcia tego typu musimy się dobrze zastanowić czy na pewno zdrowie pozwala nam na taki wysiłek. Jeżeli dopiero zaczynasz przygodę z ćwiczeniem może Ci być ciężko zrobić cały trening. Gdybym wcześniej nie robiła interwałów nie zdecydowałabym się  pójść na te zajęcia bez przygotowania :)

Fat burn 
W moim klubie zajęcia fat burn połączone są z ćwiczeniami na brzuch. Przez pierwsze 30 minut wykonywałyśmy układ choreograficzny na stepie, czyli to co lubię najbardziej. Pomimo tego, że lubię układy na stepie często ciężko jest mi ćwiczyć na początku, zwłaszcza gdy pojawiają się kroki których jeszcze nie znam. W drugiej części zajęć były już tylko ćwiczenia na brzuch i rozciąganie. Szczerze, te zajęcia podobają mi się najbardziej. Świetnie się na nich bawię, a dodatkowo spalam tłuszczyk :)


W zestawieniu tych trzech zajęć najlepsze na spalanie jest Cellu Stop + interwał, później Fat burn a na samym końcu TBC, które w porównaniu z tymi poprzednimi to łatwizna. Pamiętajcie, że zapisując się na fitness powinnyście wybierać najbardziej odpowiednie dla siebie zajęcia. Jeżeli dopiero zaczynacie - TBC będzie dla Was najlepsze a z czasem gdy poprawi się Wasza kondycja możecie spróbować czegoś trudniejszego.

W piątek na zajęcia Fat burn przyszła babeczka, która już po 15 minutach ćwiczeń nie dawała rady. Nie wiem czy wynikało to ze zmęczenia czy dlatego, że nie szło jej zapamiętanie układu choreograficznego. Dlatego przed pójściem na zajęcia dobrze jest zapytać się jak one wyglądają i wtedy zdecydować czy na pewno damy radę :)

Przede mną jeszcze sztangi, ale niestety zajęcia odbywają się w takich godzinach kiedy pracuję i w najbliższej przyszłości nie widzę szansy na wypróbowanie :( Na pewno pozostanę przy zajęciach Fat burn i Cellu stop, bo najbardziej mi odpowiadają.


4 komentarze:

  1. Ja chodziłam bardzo długo na zumbę, ale jakoś tak wyszło że musiałam zrezygnować z zajęć w klubie,do zumby chyba nie wrócę jednak bo za dużo na niej spalałam kalorii a mi akurat nie o to chodzi ;) Bywałam też na BPU ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja wolałabym iść na siłownię, jednak trochę boję się, że nie wiem, co miałabym tam robić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak poszłam na siłownię to trener wytłumaczył mi i pokazał ćwiczenia na maszynach i powiedział ile serii i powtórzeń mam robić :) A warto iść na siłownię nawet na aeroby :)

      Usuń
  3. tęsknię za interwałami ale na 7kwietnia mam bilet do Polski mam nadzieję że w końcu coś pomogą na moje zapalenie stawów :)

    OdpowiedzUsuń